niedziela, 11 stycznia 2015

Rozszyfrowujemy skrót: KWC!


Jeżeli jesteś jedną z tych niewielu osób, które żyły w jaskini nie wiedzą jeszcze o istnieniu tak genialnej strony jak KWC, koniecznie musimy to nadrobić! KWC to nic innego jak Kosmetyk Wszech Czasów, idea która powstała w ramach serwisu Wizaz.pl. Wszystko zaczęło się od niewielkiej podstrony, która miała stanowić bazę wymiany doświadczeń i opinii na temat danych kosmetyków. Dziś KWC to prawie 54 tyś zrecenzowanych produktów i ponad 885 tyś samych recenzji. Imponujące liczby, prawda? Ponadto, co roku, przyznawane są nagrody KWC dla kosmetyków, które uzyskały najlepsze opinie i cieszyły się największą sympatią wśród recenzentek.

Przeszukując bazę mamy do wyboru kilka opcji: przeglądać poszczególne kategorie, wyświetlać kosmetyki z najlepszymi (bądź najgorszymi) recenzjami, czyli tymi które są najbliżej pięciu gwiazdek (lub które nie mają ich wcale), bądź też zwyczajnie wpisać nazwę kosmetyku, jeśli interesuje nas konkretny produkt.
Kategorii mamy prawdziwy ogrom - od kosmetyków kolorowych po pielęgnację ciała czy włosów, a potem są jeszcze podkategorie i podkategorie podkategorii.... Wielkie brawa za prostą i czytelną bazę, którą szybko i łatwo się przegląda.

Wybierając dany kosmetyk przechodzimy na jego podstronę, gdzie znajdziemy zdjęcie produktu, jego producenta, wybraną kategorię i średnią ocen ze wszystkich wystawionych opinii. Ponadto znajdziemy czytelny wykres procentowy rozkładu wystawionych gwiazdek. Wszystko prosto, jasno i czytelnie.
Pod zdjęciem i średnią ocen znajdziemy również opis produktu i (w większości przypadków) jego skład. Jest to szczególnie przydatne w przypadku alergików i osób z wrażliwą skórą, które mogą łatwo sprawdzić, czy jest szansa, że dany kosmetyk może ich uczulić czy wywołać inną, poważniejszą reakcję skórną.
Dla wszystkich tych, dla których czytanie składów to czarna magia polecam stronę (znalezioną na blogu Italiany): http://www.cosdna.com/eng/ingredients.php. Na stronie możemy skopiować skład interesującego nad kosmetyku i poddać analizie jego poszczególne składniki:


Każdy składnik jest analizowany pod kątem funkcji, jaką pełni, możliwości wywołania lub zaostrzenia trądziku i potencjalnego podrażnienia skóry. Na samym końcu znajdziemy ogólne "bezpieczeństwo" danego składnika. Najlepsze kosmetyki to te, w których składach nie znajdziemy składników potencjalnie "niebezpiecznych", czyli tych które ostatnie kwadraciki będą miały zamalowane na czerwono.

Mam nadzieję, że post okaże się przydatny a strona pomoże zapobiegać nieudanym zakupom. Znaliście wcześniej KWC? Korzystaliście już z tego typu stron? Piszcie w komentarzach!
Monika

1 komentarz:

  1. Znam KWC i często używam ich aplikacji na telefonie. Może post o polecanych przez Was aplikacjach lifestyle'owych?

    OdpowiedzUsuń